Obóz rowerowy - Cieszyno k. Złocieńca - dzień 4
Środa, 10 lipca 2013 | dodano:14.07.2013
Dnia 4 zorganizowano spływ kajakowy, który miał być w czwartek, ale niekorzystne prognozy skłoniły do przesunięcia go na dzień wcześniej. Ja ze spływu kajakowego zrezygnowałem, na rzecz roweru, ze względu na niebezpieczeństwo oberwania wiosłem w delikatną mimo wszystko głowę. Jak się okazało oszukałem przeznaczenie, ponieważ koleś z mojego domku oberwał wiosłem w głowę, nie wiem czy mocno, ale ja wolę uważać.
Stwierdziłem że sobie pojadę przed siebie, mimo sporych chmur.
Trasa:
Tym razem bez endomondo i wróciłem do starego, dobrego bikemap.net, nieznana trasa to leciałem na nawigacji i znowu - trzymanie smartfona podczas jazdy to porażka, czas kupić uchwyt.
Tras podobna do tej ze Szczecina do Cedyni - cały czas w przekroju podjazd/zjazd.
Kluczewo - jeszcze sucho © Abarth
W okolicach Kluczewa zaczęło kropić, nic sobie z tego nie robiłem i pojechałem dalej, chciałem dojechać do Barwic. Niestety w okolicach Gniazdowa rozpętała się ulewa, schowałem się na przystanku, gdy trochę przeszło zawróciłem do Cieszyna.
Niestety tutaj to już rozpadało się na dobre... © Abarth
... więc trzeba było się schować © Abarth
Do Barwic nie dojechałem, ale gmina zaliczona ;) © Abarth
Do ośrodka wróciłem przez deszcz dosyć wcześnie po tej samej trasie, czekając na osoby które wrócą ze spływu. Wrócili po 17, ogólnie dzień wykorzystany maksymalnie jak tylko się dało.
Stwierdziłem że sobie pojadę przed siebie, mimo sporych chmur.
Trasa:
Route 2,231,186 - powered by www.bikemap.net
Tym razem bez endomondo i wróciłem do starego, dobrego bikemap.net, nieznana trasa to leciałem na nawigacji i znowu - trzymanie smartfona podczas jazdy to porażka, czas kupić uchwyt.
Tras podobna do tej ze Szczecina do Cedyni - cały czas w przekroju podjazd/zjazd.
Kluczewo - jeszcze sucho © Abarth
W okolicach Kluczewa zaczęło kropić, nic sobie z tego nie robiłem i pojechałem dalej, chciałem dojechać do Barwic. Niestety w okolicach Gniazdowa rozpętała się ulewa, schowałem się na przystanku, gdy trochę przeszło zawróciłem do Cieszyna.
Niestety tutaj to już rozpadało się na dobre... © Abarth
... więc trzeba było się schować © Abarth
Do Barwic nie dojechałem, ale gmina zaliczona ;) © Abarth
Do ośrodka wróciłem przez deszcz dosyć wcześnie po tej samej trasie, czekając na osoby które wrócą ze spływu. Wrócili po 17, ogólnie dzień wykorzystany maksymalnie jak tylko się dało.
Dane wycieczki:
Km: | 55.94 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 02:15 | km/h: | 24.86 |
Pr. maks.: | 45.00 | Temperatura: | 16.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 300m | Rower: | Schwinn Searcher Comp Disc |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!