Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2013
Dystans całkowity: | 260.79 km (w terenie 35.00 km; 13.42%) |
Czas w ruchu: | 11:05 |
Średnia prędkość: | 23.53 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.00 km/h |
Suma podjazdów: | 826 m |
Suma kalorii: | 5905 kcal |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 52.16 km i 2h 13m |
Więcej statystyk |
30tka na Halloween
Czwartek, 31 października 2013 | dodano:31.10.2013
Po zmianie czasu jest jeszcze jego mniej żeby coś sensownego wykręcić, mając już dość podszczecińskich balonów. Z racji coraz krótszych dni, ostatnio udawało się zrobić 40, teraz już tylko 30 km. O ile sezon rowerowy nigdy się nie kończy, to sensowność dalszych wypadów i owszem.
Trasa:
Wypad mieszany - najpierw do Puszczy Bukowej drogą górska, pomęczyć trochę crossówki w terenie 4 MTB ;)
Droga górska ;) © Jarro
Potem zjazdy w stronę Płoni, a stamtąd przez Wielgowo do domu. Ostatni fragment to już niemal ciemno, ale tak to jest jak się wyjeżdża po pracy/szkoły (okolice 15).
Widok z mostu nad autostradą A6 © Jarro
To tyle było ze słońca © Jarro
Kellys i Schwinn © Jarro
Pogoda jednak jak na koniec października idealna - w tamtym roku o tej porze było biało i kilkanaście C mniej ;) Mimo że krótko, nie ma co narzekać ;)
Trasa:
Wypad mieszany - najpierw do Puszczy Bukowej drogą górska, pomęczyć trochę crossówki w terenie 4 MTB ;)
Droga górska ;) © Jarro
Potem zjazdy w stronę Płoni, a stamtąd przez Wielgowo do domu. Ostatni fragment to już niemal ciemno, ale tak to jest jak się wyjeżdża po pracy/szkoły (okolice 15).
Widok z mostu nad autostradą A6 © Jarro
To tyle było ze słońca © Jarro
Kellys i Schwinn © Jarro
Pogoda jednak jak na koniec października idealna - w tamtym roku o tej porze było biało i kilkanaście C mniej ;) Mimo że krótko, nie ma co narzekać ;)
Dane wycieczki:
Km: | 32.23 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 01:28 | km/h: | 21.97 |
Pr. maks.: | 55.00 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 708kcal | Podjazdy: | 235m | Rower: | Schwinn Searcher Comp Disc |
Niedzielny balon...
Niedziela, 27 października 2013 | dodano:27.10.2013
...znowu. Do tego dzisiejsza zmiana czasu i coraz jego mniej = brak możliwości gdzieś dalej się wyrwać.
Trasa:
Dziś trasa ze standardowym ciśnieniem 3,5 bara - różnicy co do ostatnich 5 barów niemal brak - balon zrobiony w drugą stronę spowodował że w Lubczynie byłem po 55 minutach, robiąc 25.5km, zatem AVG znowu około 26km/h, a komfort jazdy nieporównywalnie wyższy.
Jesienne krajobrazy po drodze © Abarth
Plaża w Lubczynie... znowu © Abarth
Od 20km spory "w mordę wind", jak widać na wykresie prędkości. Trasa nudna, ale uniwersalna - można jeździć i zawszę trochę się dzieję - drafting za traktorem i wyprzedzenie dwóch (zawalidrogi jadąc 25km/h, jeśli noga w miarę podaje) ;)
Trasa:
Dziś trasa ze standardowym ciśnieniem 3,5 bara - różnicy co do ostatnich 5 barów niemal brak - balon zrobiony w drugą stronę spowodował że w Lubczynie byłem po 55 minutach, robiąc 25.5km, zatem AVG znowu około 26km/h, a komfort jazdy nieporównywalnie wyższy.
Jesienne krajobrazy po drodze © Abarth
Plaża w Lubczynie... znowu © Abarth
Od 20km spory "w mordę wind", jak widać na wykresie prędkości. Trasa nudna, ale uniwersalna - można jeździć i zawszę trochę się dzieję - drafting za traktorem i wyprzedzenie dwóch (zawalidrogi jadąc 25km/h, jeśli noga w miarę podaje) ;)
Dane wycieczki:
Km: | 42.44 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:39 | km/h: | 25.72 |
Pr. maks.: | 38.40 | Temperatura: | 18.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 992kcal | Podjazdy: | 76m | Rower: | Schwinn Searcher Comp Disc |
Balon na wykorzystanie dnia
Wtorek, 22 października 2013 | dodano:25.10.2013
Dzisiaj była letnia pogoda na jazdę rowerem, bo oprócz słońca było na tyle ciepło że pomimo że to już 22 października, wyjazd w czymś grubszym niż... letnie odzienie byłby nierozsądny ;) Czyli krótka koszulka, krótkie spodnie i lecim.
Trasa:
Trasa jak trasa - nic nadzwyczajnego, pętla objechana Xdziesiąt razy, z tym że dzisiaj był test z wyższym ciśnieniem w oponach - 5 barów. Werdykt? To jest bez sensu.
Plaża w Lubczynie po południu © Abarth
W okolicach plaży budują/przebudowują © Abarth
W Lubczynie byłem wg. endomondo po 38 minutach - zatem rzucone kiedyś wyzwanie z domu do Lubczyny w pół godziny jest osiągalne, ale nie crossem. Nie cisnąłem nie wiadomo jak, ale szosą to nie będzie problem. AVG do Lubczyny około 26,5km/h, czyli identycznie jak ostatnio gdy trochę cisnąłem mając 3,5 bara. W AVG różnicy brak, w komforcie i owszem - na dziurach wytrzęsło mnie, że po 30km ręce miały dosyć.
Schwinn w stronę słońca © Abarth
Koniec zatem eksperymentów z ciśnieniem - 4 bary asfalt, 3 w teren, 3,5 na mieszany maraton. Nie wytrzęsie mnie przynajmniej tak, jak przy zimnym turbodieslu ;)
Trasa:
Trasa jak trasa - nic nadzwyczajnego, pętla objechana Xdziesiąt razy, z tym że dzisiaj był test z wyższym ciśnieniem w oponach - 5 barów. Werdykt? To jest bez sensu.
Plaża w Lubczynie po południu © Abarth
W okolicach plaży budują/przebudowują © Abarth
W Lubczynie byłem wg. endomondo po 38 minutach - zatem rzucone kiedyś wyzwanie z domu do Lubczyny w pół godziny jest osiągalne, ale nie crossem. Nie cisnąłem nie wiadomo jak, ale szosą to nie będzie problem. AVG do Lubczyny około 26,5km/h, czyli identycznie jak ostatnio gdy trochę cisnąłem mając 3,5 bara. W AVG różnicy brak, w komforcie i owszem - na dziurach wytrzęsło mnie, że po 30km ręce miały dosyć.
Schwinn w stronę słońca © Abarth
Koniec zatem eksperymentów z ciśnieniem - 4 bary asfalt, 3 w teren, 3,5 na mieszany maraton. Nie wytrzęsie mnie przynajmniej tak, jak przy zimnym turbodieslu ;)
Dane wycieczki:
Km: | 39.57 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:31 | km/h: | 26.09 |
Pr. maks.: | 32.50 | Temperatura: | 19.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 928kcal | Podjazdy: | 53m | Rower: | Schwinn Searcher Comp Disc |
Zakończenie sezonu z STC, czyli...
Niedziela, 20 października 2013 | dodano:21.10.2013Kategoria Event'y
...ostatni w tym roku oficjalny objazd trasy maratonu wokół Jeziora Miedwie organizowany przez Stargardzkie Towarzystwo Cyklistów.
Trasa:
Pogoda oczywiście "zamówiona" przez STC - mimo chmur na początku, wszystko się przetarło i po raz kolejny była bardzo dobra. Na miejscu zaskoczenie - nowy wózek STC, którym ekipa była we Florencji dopingować naszych na mistrzostwach świata.
Renault Master STC z blachami Z7 STC ;) © Jarro
Ostatni objazd charakteryzował się tym że na starcie pojawili się tylko ci "bardziej pro" (około 100-150 bikerów) - spowodowało to tempo przelotowe o około 4-5km/h wyższe niż na objeździe czerwcowym - AVG przelotowe 23-25 km/h, momentami wynosiło 40-45km/h za co peleton dostał opieprz - nie wiem tylko za co skoro wszyscy jechali za samochodem... Aris Auto, który nadawał tempo ;) Od płyt już jazda jak kto woli i jak chce - ze względu na to że trasę już znam, pojechałem trochę inaczej by ominąć błoto. Na mecie zapowiadany poczęstunek i ognisko.
Ognisko... © Jarro
... i namiot z poczęstunkiem © Jarro
A zakres wyborów dodatków był całkiem spory - od kawy i wody, przez soki i ciastka z Cukierni Nova aż do dodatków do kiełbasy - papryczek, grzybów marynowanych i ogórków (pewnie coś pominąłem). Oczywiście chrzan, musztarda, do wyboru. Bogato. Wszystko to odbywało się przy dźwiękach muzyki. Jak donosi Prezes prawdopodobna data IX maratonu wokół Jeziora Miedwie to 9 (a jakże) sierpnia 2014.
Miedwie widziane z amfiteatru © Jarro
Widząc organizację i tempo w jakim rozwija się STC, muszę pomyśleć o zapisaniu się do nich, a przy okazji pomóc w organizacji maratonu - w tym roku było kilka niedoróbek, które warto by wyeliminować. Jak widać na foto ciemne chmury, między którymi jednak prześwitywało słońce, ciepło i 0 deszczu - niech żałują ci co nie byli! ;)
Trasa:
Pogoda oczywiście "zamówiona" przez STC - mimo chmur na początku, wszystko się przetarło i po raz kolejny była bardzo dobra. Na miejscu zaskoczenie - nowy wózek STC, którym ekipa była we Florencji dopingować naszych na mistrzostwach świata.
Renault Master STC z blachami Z7 STC ;) © Jarro
Ostatni objazd charakteryzował się tym że na starcie pojawili się tylko ci "bardziej pro" (około 100-150 bikerów) - spowodowało to tempo przelotowe o około 4-5km/h wyższe niż na objeździe czerwcowym - AVG przelotowe 23-25 km/h, momentami wynosiło 40-45km/h za co peleton dostał opieprz - nie wiem tylko za co skoro wszyscy jechali za samochodem... Aris Auto, który nadawał tempo ;) Od płyt już jazda jak kto woli i jak chce - ze względu na to że trasę już znam, pojechałem trochę inaczej by ominąć błoto. Na mecie zapowiadany poczęstunek i ognisko.
Ognisko... © Jarro
... i namiot z poczęstunkiem © Jarro
A zakres wyborów dodatków był całkiem spory - od kawy i wody, przez soki i ciastka z Cukierni Nova aż do dodatków do kiełbasy - papryczek, grzybów marynowanych i ogórków (pewnie coś pominąłem). Oczywiście chrzan, musztarda, do wyboru. Bogato. Wszystko to odbywało się przy dźwiękach muzyki. Jak donosi Prezes prawdopodobna data IX maratonu wokół Jeziora Miedwie to 9 (a jakże) sierpnia 2014.
Miedwie widziane z amfiteatru © Jarro
Widząc organizację i tempo w jakim rozwija się STC, muszę pomyśleć o zapisaniu się do nich, a przy okazji pomóc w organizacji maratonu - w tym roku było kilka niedoróbek, które warto by wyeliminować. Jak widać na foto ciemne chmury, między którymi jednak prześwitywało słońce, ciepło i 0 deszczu - niech żałują ci co nie byli! ;)
Dane wycieczki:
Km: | 103.51 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 04:33 | km/h: | 22.75 |
Pr. maks.: | 40.20 | Temperatura: | 16.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 2318kcal | Podjazdy: | 235m | Rower: | Schwinn Searcher Comp Disc |
Popołudniowa pętla po całym tygodniu
Piątek, 11 października 2013 | dodano:12.10.2013
Wreszcie po półtorej(!) tygodnia znalazł się czas na rower. Nic dziwnego - codziennie (poza piątkiem i wtorkiem) zajęcia od 8 do 20/21 o.0 + giga (bo nawet nie mega) okna w środku...
Trasa:
Pomysłu na trasę nie było - do zagospodarowania raptem 2-2,5h, bo zaraz robi się ciemno. I będzie coraz krócej.
Standardowo - maszty w Kołowie - wersja październikowa © Abarth
Bagna w Puszczy Bukowej © Jarro
Zachodzące słońce - czas do domu... © Jarro
...więc wyszło raptem 40 kilka km - nic więcej w takim czasie nie wykręcę. I zaraz robi się zimno i ciemno - światła są, ale po co ryzykować? Na + fakt że coraz więcej ludzi jest świadomych potrzeby ich używania - w drodze powrotnej trudno było zobaczyć kogoś kto ich nie ma ;)
Trasa:
Pomysłu na trasę nie było - do zagospodarowania raptem 2-2,5h, bo zaraz robi się ciemno. I będzie coraz krócej.
Standardowo - maszty w Kołowie - wersja październikowa © Abarth
Bagna w Puszczy Bukowej © Jarro
Zachodzące słońce - czas do domu... © Jarro
...więc wyszło raptem 40 kilka km - nic więcej w takim czasie nie wykręcę. I zaraz robi się zimno i ciemno - światła są, ale po co ryzykować? Na + fakt że coraz więcej ludzi jest świadomych potrzeby ich używania - w drodze powrotnej trudno było zobaczyć kogoś kto ich nie ma ;)
Dane wycieczki:
Km: | 43.04 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 01:54 | km/h: | 22.65 |
Pr. maks.: | 43.04 | Temperatura: | 15.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 959kcal | Podjazdy: | 227m | Rower: | Schwinn Searcher Comp Disc |