Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2010
Dystans całkowity: | 267.05 km (w terenie 11.20 km; 4.19%) |
Czas w ruchu: | 12:20 |
Średnia prędkość: | 21.65 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.40 km/h |
Suma podjazdów: | 14200 m |
Liczba aktywności: | 5 |
Średnio na aktywność: | 53.41 km i 2h 28m |
Więcej statystyk |
Po smarowaniu - spora podszczecińska pętla + bonus :)
Sobota, 17 lipca 2010 | dodano:17.07.2010
Trasa:
Pogoda była dziś niepewna, ale kusząco niska temperatura jak na tegoroczne lato, sprawiły że nie mogłem sobie odmówić :)
Najpierw około 14 pojechałem nasmarować napęd gdyż zbliżało się pierwsze 200km (producent zaleca właśnie wtedy pierwsze smarowanie)-> stan licznika 178km. Zeszło się z godzinę, obiadek, chwila na spakowanie plecaka i o 16:30 wyruszyłem.
Temperatura była relatywnie niska, ale chmurzyło się stąd postoje ograniczone do minimum (był tylko jeden).
Razem ~ 67km + około 4 km na dojazd na podwórko na smarowanie.
PS. Dość strasznie było jechać po Szosie stargardzkiej, i po Struga, chwilami trzeba było jechać środkowym pasem, ale wyszło ładnie, płynnie i bezpiecznie :)
Trochę zdjęć:
Ładna droga, ale chmurzy się...© Abarth
Żeby nie było że nie byłem :)© Abarth
"And now turn to the left"© Abarth
Zaczęło się przejaśniać © Abarth
I na koniec bonus - trochę niezgodnie z przepisami choć sam manewr zacząłem przed ciągłą, no ale...okazało się że rower nie zawsze jest zawalidrogą :)
==>
Pogoda była dziś niepewna, ale kusząco niska temperatura jak na tegoroczne lato, sprawiły że nie mogłem sobie odmówić :)
Najpierw około 14 pojechałem nasmarować napęd gdyż zbliżało się pierwsze 200km (producent zaleca właśnie wtedy pierwsze smarowanie)-> stan licznika 178km. Zeszło się z godzinę, obiadek, chwila na spakowanie plecaka i o 16:30 wyruszyłem.
Temperatura była relatywnie niska, ale chmurzyło się stąd postoje ograniczone do minimum (był tylko jeden).
Razem ~ 67km + około 4 km na dojazd na podwórko na smarowanie.
PS. Dość strasznie było jechać po Szosie stargardzkiej, i po Struga, chwilami trzeba było jechać środkowym pasem, ale wyszło ładnie, płynnie i bezpiecznie :)
Trochę zdjęć:
Ładna droga, ale chmurzy się...© Abarth
Żeby nie było że nie byłem :)© Abarth
"And now turn to the left"© Abarth
Zaczęło się przejaśniać © Abarth
I na koniec bonus - trochę niezgodnie z przepisami choć sam manewr zacząłem przed ciągłą, no ale...okazało się że rower nie zawsze jest zawalidrogą :)
==>
Dane wycieczki:
Km: | 71.11 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:05 | km/h: | 23.06 |
Pr. maks.: | 47.00 | Temperatura: | 23.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 5000m | Rower: | Kross Crow Preria - sprzedana |
Sprawy na mieście
Czwartek, 15 lipca 2010 | dodano:15.07.2010
Nie lubię wpisywać wypadów pokroju "do spożywczaka po ciepłe bułki", ale żeby bikestats był w miarę odpowiadający licznikowi w bike'u co jakiś czas sumuje krótkie wypady w interesach na miasto.
3 wypady po około 7km każdy=21 km.
Oczywiście wysłużonym Most Wanted'em, aby Nelly nie narażać :)
3 wypady po około 7km każdy=21 km.
Oczywiście wysłużonym Most Wanted'em, aby Nelly nie narażać :)
Dane wycieczki:
Km: | 21.00 | Km teren: | 0.20 | Czas: | 01:20 | km/h: | 15.75 |
Pr. maks.: | 29.00 | Temperatura: | 26.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 200m | Rower: | Kross Best Jocker Most Wanted Edition :) |
Wieczorem, rekreacyjnie, po tygodniowej przerwie.
Wtorek, 13 lipca 2010 | dodano:13.07.2010
Trasa:
Szczecin Dąbie~>Szczecin Słoneczne~>Klucz~>Radziszewo~>Daleszewo~>Czepino~>Gryfino~>Wełtyń~>Gardno~>Wysoka Gryfińska~>Radziszewo~>Klucz~>Dąbie :)
Po tygodniowej przerwie kiedy grzało że nic się nie chciało w końcu trochę zimniejszy dzień, więc co robimy? Ano rower.
Zacząłem o 18, ale po 3 km okazało się że regulowany mostek, właśnie się rozregulował:P Rura na majowe do kolegi po imbusa i chwile później już w drogę.
Trasa o tej godzinie relatywnie mało ruchliwa, gorzej z komarami - były aż nadto ruchliwe i to w mojej okolicy :)
Razem ~ 59km + dojazd w mieście po imbusa.
W trasie był mały, nieprzyjemny incydent, pijane łepki w rozklekotanym Suzuki Swifcie, podjechały i (pewnie podchmielony koleś) krzyknął do mnie "PEDAŁ!" Cóż, idąc jego tokiem myślenia jest nim większym, rower ma ich dwa, a auto 3 :) Jeżeli to czytasz, POZDRAWIAM SERDECZNIE i życzę nieudanego najbliższego przeglądu - silnik był rozklekotany, a z rury leciał niebieski, śmierdzący dymek :)
Kilka fotencji:
Papa Szczecin © Abarth
Na tym rondzie w tle podjechały pijane wieśniaki © Abarth
Późno, około 20, nogi bolą, komary ciachają, ale jeszcze jeden postój © Abarth
Witamy z powrotem :) - foto w trakcie jazdy, już nie zsiadłem do końca drogi :) © Abarth
Mimo komarów fajnie i nie grzało, dodając wpis do bikestats praktycznie już nie czułem ugryzień.
Szczecin Dąbie~>Szczecin Słoneczne~>Klucz~>Radziszewo~>Daleszewo~>Czepino~>Gryfino~>Wełtyń~>Gardno~>Wysoka Gryfińska~>Radziszewo~>Klucz~>Dąbie :)
Po tygodniowej przerwie kiedy grzało że nic się nie chciało w końcu trochę zimniejszy dzień, więc co robimy? Ano rower.
Zacząłem o 18, ale po 3 km okazało się że regulowany mostek, właśnie się rozregulował:P Rura na majowe do kolegi po imbusa i chwile później już w drogę.
Trasa o tej godzinie relatywnie mało ruchliwa, gorzej z komarami - były aż nadto ruchliwe i to w mojej okolicy :)
Razem ~ 59km + dojazd w mieście po imbusa.
W trasie był mały, nieprzyjemny incydent, pijane łepki w rozklekotanym Suzuki Swifcie, podjechały i (pewnie podchmielony koleś) krzyknął do mnie "PEDAŁ!" Cóż, idąc jego tokiem myślenia jest nim większym, rower ma ich dwa, a auto 3 :) Jeżeli to czytasz, POZDRAWIAM SERDECZNIE i życzę nieudanego najbliższego przeglądu - silnik był rozklekotany, a z rury leciał niebieski, śmierdzący dymek :)
Kilka fotencji:
Papa Szczecin © Abarth
Na tym rondzie w tle podjechały pijane wieśniaki © Abarth
Późno, około 20, nogi bolą, komary ciachają, ale jeszcze jeden postój © Abarth
Witamy z powrotem :) - foto w trakcie jazdy, już nie zsiadłem do końca drogi :) © Abarth
Mimo komarów fajnie i nie grzało, dodając wpis do bikestats praktycznie już nie czułem ugryzień.
Dane wycieczki:
Km: | 68.89 | Km teren: | 0.50 | Czas: | 02:55 | km/h: | 23.62 |
Pr. maks.: | 37.00 | Temperatura: | 25.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 4500m | Rower: | Kross Crow Preria - sprzedana |
Po zachodniej stronie - od terenu po "autostradę"
Poniedziałek, 5 lipca 2010 | dodano:05.07.2010
Start 11, meta 13:25
Trasa:
Dąbie->Bukowe->Binowo->Żelisławiec->Gardno->Wysoka Gryfińska->Radziszewo->Klucz->Podjuchy->Zdroje->Dąbie
Razem ~52km. Trasa od beznadziejnie dziurawych dróg, bo pięknie wyprofilowane, płaskie jak stół"rowerowe autostrady" :)
Fotorelacja:
W drodze do Binowa - jeszcze ujdzie ubity szuter pr. 10-15km/h
No to lecim w dół - pr. max 53.4
Tragedia - droga do Żelisławca - kostka tak nie równa że prawie koła nie urwało - i to aż przez 5 km
Mały "bonus" w trakcie trasy :)
W tle Żelisławiec
Ostatni postój - Wysoka Gryfińska,gładka, ładna droga z małym natężeniem ruchu
Trasa jak na pierwszy raz nie najgorsza, odcinek Binowo - Żelisławiec to tragedia, lepiej było ominąć. Średnia w okolicach 20km/h niezła biorąc pod uwagę 1/4 trasy pokonywanej po dziurach z pr. około 10-13km/h. Trasa ogółem godna polecenia.
Trasa:
Dąbie->Bukowe->Binowo->Żelisławiec->Gardno->Wysoka Gryfińska->Radziszewo->Klucz->Podjuchy->Zdroje->Dąbie
Razem ~52km. Trasa od beznadziejnie dziurawych dróg, bo pięknie wyprofilowane, płaskie jak stół"rowerowe autostrady" :)
Fotorelacja:
W drodze do Binowa - jeszcze ujdzie ubity szuter pr. 10-15km/h
No to lecim w dół - pr. max 53.4
Tragedia - droga do Żelisławca - kostka tak nie równa że prawie koła nie urwało - i to aż przez 5 km
Mały "bonus" w trakcie trasy :)
W tle Żelisławiec
Ostatni postój - Wysoka Gryfińska,gładka, ładna droga z małym natężeniem ruchu
Trasa jak na pierwszy raz nie najgorsza, odcinek Binowo - Żelisławiec to tragedia, lepiej było ominąć. Średnia w okolicach 20km/h niezła biorąc pod uwagę 1/4 trasy pokonywanej po dziurach z pr. około 10-13km/h. Trasa ogółem godna polecenia.
Dane wycieczki:
Km: | 51.94 | Km teren: | 8.50 | Czas: | 02:25 | km/h: | 21.49 |
Pr. maks.: | 53.40 | Temperatura: | 24.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 3000m | Rower: | Kross Crow Preria - sprzedana |
Test roweru - długi dystans
Czwartek, 1 lipca 2010 | dodano:01.07.2010
Głęboki piach nie służył Nelly najlepiej - wąskie opony i typowo asfaltowy bieżnik utrudniały jazdę w cięższym terenie - ale nie od tego jesteśmy ;)
Dąbie~> ul. Goleniowska do skrętu na Lubczynę~> Oś Kasztanowe~>Załom~>Pucice~>Czarna Łąka~>Lubczyna~>Plaża w Lubczynie;)~>Rurka~>Kliniska Wielkie~>i z powrotem Pucice~>Załom~>Kasztanowe~>Dąbie.
Trasa:
Dane wycieczki:
Km: | 54.11 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 02:35 | km/h: | 20.95 |
Pr. maks.: | 34.10 | Temperatura: | 27.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 1500m | Rower: | Kross Crow Preria - sprzedana |