"Drugie koty za płoty..."
Sobota, 8 lutego 2014 | dodano:10.02.2014
... niby drugie, ale właściwie to pierwsze - rozpoczęcie sezonu 2014 okazało się sporym fail'em - przejechałem się raz, bo pogoda była i... zaraz nastał mróz, znowu przeszło miesiąc bez rowerowy - poniżej 5 C rowerowo nie ruszam się, mam swoje niepodważalne powody i bynajmniej nie chodzi tutaj o ubranie. Dzisiaj na rozruszanie Jarro obmyślił trasę wokół Puszczy Bukowej - asfaltowa 60tka wydaje się odpowiednia na początek sezonu.
Trasa:
Najpierw w stronę Gryfina zobaczyć Odrę i spływającą nią krę. Ten odcinek cały czas pod wiatr. Kręcąc nie było źle, ale jednak czuć poważne roztrenowanie, pomimo uprawiania innych aktywności zamiast roweru. Podróżna w okolicach 22-25 km/h - w szczycie sezonu bez 3 z przodu tamtędy się nie jeździło.
Odra, kra i most Gryfino - Mescherin © Jarro
Potem w stronę Starego Czarnowa, już z wiatrem bocznym. Na trasie test "uchwytu" do nawigacji - już w wakacje jego brak dał mi się we znaki. Dwa takie uchwyty na telefon załatwiają sprawę, z tym że jeszcze muszę pokombinować z podstawką - na wybojach telefon potrafi obrócić się z poziomu w pion, ale bez ryzyka wypadnięcia. W sumie wygodna, fajna i tania sprawa, jak dopracuje, wrzucę fotkę ;) Po drodze jeden pit stop na uzupełnienie energii.
Kto da wiarę, że zdjęcie jest z 8 lutego? :) © Jarro
Podsumowując - wycieczka ok, ale przerwa w jeździe była całkiem wyraźnie odczuwalna - trzeba coś pokombinować na przyszłą zimę... może zainstalować "chomika"? :D
Trasa:
Najpierw w stronę Gryfina zobaczyć Odrę i spływającą nią krę. Ten odcinek cały czas pod wiatr. Kręcąc nie było źle, ale jednak czuć poważne roztrenowanie, pomimo uprawiania innych aktywności zamiast roweru. Podróżna w okolicach 22-25 km/h - w szczycie sezonu bez 3 z przodu tamtędy się nie jeździło.
Odra, kra i most Gryfino - Mescherin © Jarro
Potem w stronę Starego Czarnowa, już z wiatrem bocznym. Na trasie test "uchwytu" do nawigacji - już w wakacje jego brak dał mi się we znaki. Dwa takie uchwyty na telefon załatwiają sprawę, z tym że jeszcze muszę pokombinować z podstawką - na wybojach telefon potrafi obrócić się z poziomu w pion, ale bez ryzyka wypadnięcia. W sumie wygodna, fajna i tania sprawa, jak dopracuje, wrzucę fotkę ;) Po drodze jeden pit stop na uzupełnienie energii.
Kto da wiarę, że zdjęcie jest z 8 lutego? :) © Jarro
Podsumowując - wycieczka ok, ale przerwa w jeździe była całkiem wyraźnie odczuwalna - trzeba coś pokombinować na przyszłą zimę... może zainstalować "chomika"? :D
Dane wycieczki:
Km: | 65.90 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 03:04 | km/h: | 21.49 |
Pr. maks.: | 37.60 | Temperatura: | 7.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 1426kcal | Podjazdy: | 333m | Rower: | Schwinn Searcher Comp Disc |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!