Obóz rowerowy - Cieszyno k. Złocieńca - dzień 6
Piątek, 12 lipca 2013 | dodano:14.07.2013
W programie obozu była możliwość zrobienia jednorazowo sobie dnia wolnego od zajęć, większość zostawiła sobie tę możliwość na ostatni dzień. Na planowaną najdłuższą wycieczkę pojechało poza opiekunami i dziećmi jednego z nich ja i jeden kolega - reszta została.
Trasa:
Celem był objazd jeziora Drawskiego. Wyjazd o 11 asfaltami w stronę Czaplinka. Tam też zrobiliśmy sobie pierwszy pit-stop. Kolega, który zawsze jeździł ze mną do Złocieńca pokusił się na tę 50tkę, mimo że normalne jego trasy były do 30km - dziś miała być życiówka.

Widok na jezioro Drawskie z parkingu przed Czaplinkiem © Abarth

Wakacyjna fota Schwinna © Abarth
Z parkingu skierowaliśmy się na rynek w Czaplinku gdzie zrobiliśmy sobie dłuższy postój na uzupełnienie płynów/energii.

Wielka szosa na rynku w Czaplinku © Abarth

Próbowałem ją okiełznać, ale bez szans - rozmiar jest na 4 metrowca :D © Abarth

Różnica w rozmiarze jest, w kolorze nie... © Abarth

Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego © Abarth

Rowery, kościół i fontanna na rynku © Abarth
Z Czaplinka skierowaliśmy się dalej do ośrodka objeżdżając jezioro. Po drodze wpadliśmy do zajazdu coś zjeść. Jadąc dalej odbiliśmy w prawo podjechać na punkt widokowy, około 4 km, ciągle po kostce z podjazdem, nie skłamie jak miał z 10%. Rower ciężko jechał, ślizgał się, ale dał radę bez zatrzymania wjechać. Na szczycie okazało się że punkt zarosły drzewa i generalnie nic nie widać.
Po powrocie do ośrodka zjechany kolega poszedł odpoczywać, by za godzinę pojechać ostatni raz do Netto do Złocieńca. Po drodze zagadał mnie biker ze Szczecina, opowiadając swoje historie, jechał do Poznania, a właśnie w Cieszynie miał nocleg.
Na koniec obozu ostrzejszy wyjazd... w końcu. Kolega nabił życiówkę i dał radę, mimo że miał problemy z tempem, ale potencjał jest ;) Zobaczymy co z tego wyjdzie dalej :)
Trasa:
Celem był objazd jeziora Drawskiego. Wyjazd o 11 asfaltami w stronę Czaplinka. Tam też zrobiliśmy sobie pierwszy pit-stop. Kolega, który zawsze jeździł ze mną do Złocieńca pokusił się na tę 50tkę, mimo że normalne jego trasy były do 30km - dziś miała być życiówka.

Widok na jezioro Drawskie z parkingu przed Czaplinkiem © Abarth

Wakacyjna fota Schwinna © Abarth
Z parkingu skierowaliśmy się na rynek w Czaplinku gdzie zrobiliśmy sobie dłuższy postój na uzupełnienie płynów/energii.

Wielka szosa na rynku w Czaplinku © Abarth

Próbowałem ją okiełznać, ale bez szans - rozmiar jest na 4 metrowca :D © Abarth

Różnica w rozmiarze jest, w kolorze nie... © Abarth

Kościół Podwyższenia Krzyża Świętego © Abarth

Rowery, kościół i fontanna na rynku © Abarth
Z Czaplinka skierowaliśmy się dalej do ośrodka objeżdżając jezioro. Po drodze wpadliśmy do zajazdu coś zjeść. Jadąc dalej odbiliśmy w prawo podjechać na punkt widokowy, około 4 km, ciągle po kostce z podjazdem, nie skłamie jak miał z 10%. Rower ciężko jechał, ślizgał się, ale dał radę bez zatrzymania wjechać. Na szczycie okazało się że punkt zarosły drzewa i generalnie nic nie widać.
Po powrocie do ośrodka zjechany kolega poszedł odpoczywać, by za godzinę pojechać ostatni raz do Netto do Złocieńca. Po drodze zagadał mnie biker ze Szczecina, opowiadając swoje historie, jechał do Poznania, a właśnie w Cieszynie miał nocleg.
Na koniec obozu ostrzejszy wyjazd... w końcu. Kolega nabił życiówkę i dał radę, mimo że miał problemy z tempem, ale potencjał jest ;) Zobaczymy co z tego wyjdzie dalej :)
Dane wycieczki:
Km: | 77.38 | Km teren: | 9.00 | Czas: | 03:40 | km/h: | 21.10 |
Pr. maks.: | 43.40 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 1141kcal | Podjazdy: | 334m | Rower: | Schwinn Searcher Comp Disc |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!