Statystyki

  • Kilometry z bikestats: 9004.51 km
  • W tym off-road: 809.40 km (8.99%)
  • Czas na siodełku: 17d 13h 24m
  • Kręcę ze średnią: 21.37 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Ostatni sezon z BS

button stats bikestats.pl

Poprzednie sezony

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy

Mój sprzęt

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy abarth.bikestats.pl

Archiwum

Powered by

I znowu pech, tym razem nie mój

Środa, 6 marca 2013 | dodano:06.03.2013
Według prognoz pogody, dzisiaj był najładniejszy dzień na kręcenie w przeciągu tygodnia, a może i dwóch... Wyruszyłem z Jarro około 16 na krótkie pokręcenie do Wielgowa, prosta, względnie mały ruch, a więc asfaltem. Pogoda śliczna, mały wiatr, idealny, chyba pierwszy tak piękny dzień na kręcenie... jednak nie dla nas. Dojazd poszedł elegancko i komfortowo, natomiast już w samym Wielgowie podjechaliśmy do lasu... i to był najgorszy z możliwych pomysłów. Co prawda rower crossowy jest teoretycznie all terrain, ale opony lub dętki by Kellys okazały się żenująco słabe. Kellys złapał flaka po niespełna 70 km od nowości. Opony do wymiany w ramach zużycia, natomiast dętki lecą od razu do wymiany, na sprawdzone Continentale Tour All, które - co może okazać się dziwne - przebijam tylko w domu, lub jakieś Schwalbe. Oczywiście Preria brudna, zatem nie miałem uchwytu na pompkę i pojechałem Bullsem bez pompki, zatem ojciec wrócił do domu autobusem. Ja natomiast pierwszy raz od wypadku pojechałem w 100% sam, swoim tempem, do domu średnia wyniosła 27 km/h, zatem nie jest tak źle :) Jeszcze tylko podszlifować by mieć taką średnią po 150km w nogach jak przed wypadkiem (żart) i będzie jak dawniej ;) Aha - w wyścigu z autobusem, mimo teoretycznie słabszego bullsa (brakowało mi biegów), wygrałem, szybciej byłem pod domem, aniżeli Jarro wrócił z przystanku. Mi natomiast telefon zawiesił się zatem podrzucam dwie mapy, a pod koniec prawie padł więc nie ma całej trasy.

Mapy:





Myślę więc że albo druga bateria - nokia działa, jedynie podświetlenie siada - albo nowy tel. Zobaczymy, czas na serwis axisa po 70km i putzen machen prerii, a w przyszłym tygodniu znowu czas na narty :) Dane wycieczki:
Km:21.40Km teren:1.00 Czas:00:58km/h:22.14
Pr. maks.:39.60Temperatura:11.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy: 50mRower:

Komentarze
Generalnie to ja uważam że nieźle jesteś zaprawiony w rowerowanie ;)
A co do mnie tu masz rację! ;p
Im silnik będzie sprawniejszy tym rower będzie lżejszy ;D
Izona
- 15:31 sobota, 9 marca 2013 | linkuj
Generalnie chciałem przycisnąć by sprawdzić granicę swoich możliwości, która oczywiście wraz z kolejnymi km się poprawi, ale nie będę zajeżdżał organizmu, myślę że średnia 25 km/h to taki złoty środek między jeżdżeniem turystycznym, a takim, który mi nie zaszkodzi :) Co do Twojej średniej, rower ważna rzecz, ale i tak najważniejszy jest silnik - czyt. Ty ;)
abarth
- 09:19 sobota, 9 marca 2013 | linkuj
Jak na początek Twojego powrotu na rower, średnia prędkość masz genialna ;)
Ja chyba nigdy takiej nie wykręcę ;p
Raczej na pewno nie na GIANCIE, maszyna za ciężka ;p
Izona
- 08:01 piątek, 8 marca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl