Pierwszy marca i pierwsze km, choć pechowo...
Piątek, 1 marca 2013 | dodano:01.03.2013
Nie dalej jak wczoraj przeglądając BS widziałem że wraz z nastaniem cieplejszych dni lekko licząc potroiła się liczba jeżdżących. Ja sam tylko czekałem aż będzie przy najmniej +6, jak tyle było nie zastanawiałem się długo :) Czas niejeżdżenia wykorzystałem na kompletowanie stroju kolarskiego i akcesoriów, póki co latam z ojcem, który zapewne zawita niedługo tutaj, on także kompletował zestaw bikerski od podstaw, łącznie z rowerem :D Dzisiaj krótko, miałem tylko 2h. O dziwo skill z jesieni (nie jeździł w zimie), wraz z nowym rowerem poprawił prędkość podróżną o jakieś 5km/h :) Moja prędkość raczej trzyma się na tej z października, a więc sprzed przerwy. Dlaczego tytułowe pechowo? Otóż wyjazd był krótki, acz fajny, o zachodzie słońca, ale mój wspaniały "towarzysz" wycieczek, z którym spędziłem setki godzin, w tym najlepszy (do 9 września) sezon 2011, odszedł śmiercią tragiczną. Co prawda suszy się jeszcze, ale marnie to widzę. Nokia 6210 Navigator - padła. A przydałaby się w tym sezonie, bo założyłem konto na endomondo i bym wykorzystał jej GPS. Dlatego też w tym wpisie obędzie się bez zdjęć, czas poszukać kolejnego dobrego "kompana" wycieczek. Koniecznie musi mieć GPS, oraz dobrą baterię, która pozwoli kilka h ponawigować/popracować z endomondo. Macie jakieś propozycje? :)
Dane wycieczki:
Km: | 24.27 | Km teren: | 0.50 | Czas: | 01:20 | km/h: | 18.20 |
Pr. maks.: | 40.90 | Temperatura: | 6.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 20m | Rower: | Kross Crow Preria - sprzedana |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!