Statystyki

  • Kilometry z bikestats: 9004.51 km
  • W tym off-road: 809.40 km (8.99%)
  • Czas na siodełku: 17d 13h 24m
  • Kręcę ze średnią: 21.37 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Ostatni sezon z BS

button stats bikestats.pl

Poprzednie sezony

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy

Mój sprzęt

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy abarth.bikestats.pl

Archiwum

Powered by

End of the line

Poniedziałek, 16 kwietnia 2012 | dodano:16.04.2012
I po wszystkim... no, prawie. Palec zrobiony, głowa także, pozostały rehabilitacje, ale takie krótkie, po 20-30 min zabiegi. Najpierw palec, zabieg na miejscowym znieczuleniu, trochę czułem, szczególnie jak próbowali mi złamać ten palec - palec zrósł się krzywo przez co przy chodzeniu masakrycznie mnie bolał, dlatego trzeba było go złamać , wsadzić druty by prosto się zrósł. A i tak nie dało się i musieli piłką, czy czymś podobnym, przepiłować go, zapiekło się widocznie. Na dzień dzisiejszy pozostało mi wyciągnąć owe druty, wszytko goi się w jak najlepszym porządku. Potem głowa. Musieli przeciąć po tej samej bliźnie skórę by dostać się do środka i wstawić kość którą wcześniej wycieli - czekała w lodówce 7 miesięcy na mnie. Tutaj już pełna narkoza, jakimś gazem mnie usypiano, nie wiem jakim. Zabieg trwał 1,5h i potem trafiłem do sali pooperacyjnej gdzie miałem spędzić noc. Next dnia wróciłem do swojego pokoju, ogólnie byłem w szpitalach na palec 3 dni, na głowę 5... Od wypadku w szpitalach spędziłem miesiąc, na rehabilitacjach 3,5 miecha. Teraz tylko kontrolnie będę chodzić, to już nie liczę. Jak byłem w Choszcznie miałem specjalny kask, teraz mogę go użyć na rower (kask narciarski, który po prostu jest twardszy i chroni więcej głowy). Na początku siara z takim jeździć, ale ja tak lubię bikerstwo, że się przekonałem :) Kask na rok by się wstępnie wszystko zrosło, potem nie powinienem już używać. Niedługo idę na prawo jazdy ( muszą mi włosy odrosnąć), a potem zobaczymy... Może rower już w lipcu... :) Dane wycieczki:
Km:0.00Km teren:0.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Kross Crow Preria - sprzedana

Komentarze
Jak tam idzie rehabilitacja? Napisz coś :)
rowerzystka
- 07:43 środa, 30 maja 2012 | linkuj
Wrócę i to jak najszybciej się da :) Ja chcę na roooooooower :D
abarth
- 09:06 środa, 25 kwietnia 2012 | linkuj
WRAAAAACAAAAAAAJJJJJJ DO NAAAAASSS !!!!!!!!!!!! :)
DaDasik
- 10:59 wtorek, 24 kwietnia 2012 | linkuj
Piękne dzięki, historię prowadzę by za 20 lat poprzypominać sobie co miałem nieprzyjemność przeżyć, jest całkiem, całkiem, nawet względnie nieźle, teraz rehabilitacja, prawo jazdy i od lipca (jeśli nic się nie zdarzy) zaczynam "bikerować" od nowa ;) PS - dziw bierze że chciało Ci się czytać te wszystkie wpisy :)
abarth
- 17:34 niedziela, 22 kwietnia 2012 | linkuj
Osz kurde!
Przeczytałam dopiero cała Twoją historię wypadkową i jestem w szoku!!!
Masakra!
Ale z tego co ostatnio napisałeś wnioskuję, że jest już całkiem, całkiem:)
Oby tak dalej, bo rower czeka!
Izona
- 05:00 piątek, 20 kwietnia 2012 | linkuj
Będzie mi miło poznać :)
Do zobaczenia :)
rowerzystka
- 18:00 poniedziałek, 16 kwietnia 2012 | linkuj
Dzięki i wkrótce do zobaczenia na trasie/masie :)
abarth
- 17:44 poniedziałek, 16 kwietnia 2012 | linkuj
Prawdę powiedziawszy, to wielki szacunek wiarę, jaką posiadasz:). Nadal bardzo mocno trzymam kciuki :))
rowerzystka
- 16:39 poniedziałek, 16 kwietnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl