Statystyki

  • Kilometry z bikestats: 9004.51 km
  • W tym off-road: 809.40 km (8.99%)
  • Czas na siodełku: 17d 13h 24m
  • Kręcę ze średnią: 21.37 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Ostatni sezon z BS

button stats bikestats.pl

Poprzednie sezony

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy

Mój sprzęt

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy abarth.bikestats.pl

Archiwum

Powered by

Na 20 Tour de Natur, jadąc w ciemno...

Niedziela, 25 maja 2014 | dodano:26.05.2014Kategoria Event'y
... dosłownie i w przenośni. Nigdy wcześniej nie miałem okazji uczestniczyć w Tour de Natur, a pogoda jaką rano zastałem za oknem spowodowała, że tylko nieodpowiedzialny samobójca mógł siąść wtedy na rower. Tak, pojechałem. Z jarro

Trasa:



Po celebrowaniu wydarzeń dnia poprzedniego i 3h snu, o 5 pobudka i szykowanie się do wyjazdu. Zerknięcie za okno - nie pada, a w sumie, to może pada, tylko nic nie widać? Mgła była bowiem jak pod Smoleńskiem 10 kwietnia. Z poślizgiem 15 minutowym, około 6:30 wyjazd z domu w stronę Gartz, gdzie o 8:00 mieliśmy spotkanie z uczestnikami wyjazdu.


Na ścieżce między Gryfinem a Mescherin, przecierając okulary - w takiej wilgotności, rzadko zdarzało mi się jeździć... © Jarro

...
i tak - klamki hamulcowe były ciągle wilgotne, z kasku kapała woda, a okulary co kilka km nie nadawały się do patrzenia. Dodatkowo ubierając się rano, strój, a właściwie zamek w "Saxo Banku" po raz kolejny się zaciął, czego konsekwencją była odblaskowa kurtka, co patrząc z perspektywy opinii jarro, który widział że świateł we mgle właśnie nie widział [:D] spowodowało że w sumie nie do końca świadomie zrobiłem co tylko się dało, by być na drodze widoczny. 5 minut przed czasem dojeżdżamy na miejsce. Od Gartz jazda w grupie, z zakładanym planem podróżnym 20km/h spaliła na panewce, nie chcąc wkopywać organizatorów, napiszę tylko że było ciut szybciej :)

Podczas jazdy mgła ustępowała promieniom słonecznym, zrobiło się cieplej i można było zdjąć kurtkę. O 9:30 dojechaliśmy pod parking Oder Center w Schwedt, gdzie była zbiórka wszystkich grup i podział na trasy. Około 10 wyruszyliśmy do miejsca destynacji - Criewen, gdzie odbył się piknik.


Na trasie - pit stop © newsbike

Na miejscu jak na typowym pikniku - ławy i stoły. Do jedzenia kiełbasa, do picia piwo :) Dodatkowo była możliwość zwidzenia muzeum przyrodniczego, przechadzka po parku, w urokach przyrody, czyli jak przystało na Tour de Natur, gdzie hasłem przewodnim jest właśnie natura - fauna i flora.


Park z żabami w okresie godowym  © Jarro


Rechoczące, ale w sumie sympatyczne bestie :)

Więcej zdjęć z wyjazdu jest tutaj, tutaj i tutaj. Po zobaczeniu większości skierowaliśmy się do domu w towarzystwie ekipy, z którymi kilkanaście km jechaliśmy razem. Potem niezauważenie urwaliśmy ich, nie wiem jak to się stało, sorry! Od Gryfina standardowo, w 40 minut do Szczecina, odcinek 10km między 110, a 120km trasy, pokonaliśmy w 19:53 min. Na koniec podjechaliśmy umyć rowery z porannego błota. Podsumowując - w sumie nie zawiodłem się że pojechałem, ale żeby był to jakiś "must have" w przyszłości? Nie specjalnie... :)
Dane wycieczki:
Km:131.68Km teren:10.00 Czas:06:00km/h:21.95
Pr. maks.:37.20Temperatura:24.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie: 2889kcalPodjazdy:282mRower:Schwinn Searcher Comp Disc

Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl