Nad Miedwie przez offroad
Środa, 30 kwietnia 2014 | dodano:02.05.2014
Alternatywny dojazd nad Miedwie spowodowany kilkoma aspektami:
1. Most nad autostradą A6 z Dąbia do Wielgowa, skąd można pojechać do Niedźwiedzia i dalej do Morzyczyna już nie istnieje (a był to najlepszy wariant dojazdu) - jest nowy, jeszcze nie ukończony - potrzeba opatentowania nowego, bezpieczniejszego przejazdu - patrz punkt 2,
2. Dzisiaj większość ludzi wyjeżdża na majówkę, stąd unikanie asfaltowanych odcinków jak tylko się da,
3. Chęć poznania jakiś nowych tras - wszystko w okolicy objeżdżone i ciągle jest to samo,
4. Prywatna chęć przetestowania swojego roweru jeszcze raz w terenie - jak się spodziewałem - na tych oponach coś więcej niż żużel grozi glebą i jest bez sensu ;) To nie jest i nie będzie dobre MTB.
Trasa:
Najpierw do Płoni i stamtąd nowo odkrytą, równoległą drogą wzdłuż "10"... pełną piachu rzecz jasna.
Przez taki piach rozpęd, but i się przejedzie... 50 metrów - jak jest tego więcej to koniec © Jarro
W sumie tak się spodziewałem - na co większym piachu, albo walka z uślizgami, albo rozpęd, albo w ostateczności przeprowadzenie roweru. Różnica między 29er'em, mimo tego samego rozmiaru koła jest ogromna - szerokość opon + balon powoduje że w MTB można się zakochać, a tu? Niech to szlag, można się zamęczyć. W kwestii wyliczenia szerokości opony, jako tania alternatywa, by trochę bardziej komfortowo polatać w terenie, pasowałyby Schwalbe Land Cruiser o szerokości 1.75 (weszłyby 1.95, ale takie są tylko na 26''), albo jeszcze lepiej Schwalbe Rapid Rob, które miałem swego czasu w Prerii i nie były najgorsze, ale... produkują je tylko w rozmiarze 28x1.35. Czyli za mało. Z kolei by było ciekawiej opona 1.95, jest produkowana, nawet wejdzie na szerokość, jest na 29era, więc ma "balon", który zwiększa komfort. Tym razem ten cal różnicy między 29, a 28 brakuje na wysokość i tylny trójkąt to ogranicza. Jakby nie patrzeć 28x1.75 to max i nie da się więcej z tym zrobić, mimo że w teorii, opona jaka maksymalnie wejdzie to 28x1.95. Ale firmy oponiarskie muszą napędzić sprzedaż rowerów MTB i vice versa :) Po dojechaniu nad Miedwie chwilka odpoczynku na pomoście.
Widok z pomostu na Amfiteatr nad jeziorem Miedwie © Abarth
Powrót inną drogą, ale także z dala od asfaltu. Po drodze przejazd pomostem, przez bagniska, które tym razem Jarro skojarzyły się z serią Gothic - tym razem, pomost nad bagnami.
Tak to wygląda w rzeczywistości, nad Miedwiem... © Jarro
... a tak to wygląda wirtualnie - w grze są lepsze przykłady, ale google nie znalazło ;) © wikia.nocookie.net
Początkowo znowu piach, ale od Wielgowa zaczyna się żwir, czyli maksymalny "teren" do jakich te opony zostały stworzone. Powrót szybciutko, kawałek przez Struga i do domu.
Podsumowując - wyjazd inny niż ostatnie, realizując wszystkie początkowo założone 4 punkty. W naszej okolicy naprawdę dobrych tras na rasowe MTB nie ma, z kolei samą szosą człowiek się nie zadowoli i nie wszędzie wjedzie, stąd cross. Tylko jak coś jest do wszystkiego, to tak naprawdę jest do niczego (w założeniu wyścigowym, nie turystycznym) :)
1. Most nad autostradą A6 z Dąbia do Wielgowa, skąd można pojechać do Niedźwiedzia i dalej do Morzyczyna już nie istnieje (a był to najlepszy wariant dojazdu) - jest nowy, jeszcze nie ukończony - potrzeba opatentowania nowego, bezpieczniejszego przejazdu - patrz punkt 2,
2. Dzisiaj większość ludzi wyjeżdża na majówkę, stąd unikanie asfaltowanych odcinków jak tylko się da,
3. Chęć poznania jakiś nowych tras - wszystko w okolicy objeżdżone i ciągle jest to samo,
4. Prywatna chęć przetestowania swojego roweru jeszcze raz w terenie - jak się spodziewałem - na tych oponach coś więcej niż żużel grozi glebą i jest bez sensu ;) To nie jest i nie będzie dobre MTB.
Trasa:
Najpierw do Płoni i stamtąd nowo odkrytą, równoległą drogą wzdłuż "10"... pełną piachu rzecz jasna.
Przez taki piach rozpęd, but i się przejedzie... 50 metrów - jak jest tego więcej to koniec © Jarro
W sumie tak się spodziewałem - na co większym piachu, albo walka z uślizgami, albo rozpęd, albo w ostateczności przeprowadzenie roweru. Różnica między 29er'em, mimo tego samego rozmiaru koła jest ogromna - szerokość opon + balon powoduje że w MTB można się zakochać, a tu? Niech to szlag, można się zamęczyć. W kwestii wyliczenia szerokości opony, jako tania alternatywa, by trochę bardziej komfortowo polatać w terenie, pasowałyby Schwalbe Land Cruiser o szerokości 1.75 (weszłyby 1.95, ale takie są tylko na 26''), albo jeszcze lepiej Schwalbe Rapid Rob, które miałem swego czasu w Prerii i nie były najgorsze, ale... produkują je tylko w rozmiarze 28x1.35. Czyli za mało. Z kolei by było ciekawiej opona 1.95, jest produkowana, nawet wejdzie na szerokość, jest na 29era, więc ma "balon", który zwiększa komfort. Tym razem ten cal różnicy między 29, a 28 brakuje na wysokość i tylny trójkąt to ogranicza. Jakby nie patrzeć 28x1.75 to max i nie da się więcej z tym zrobić, mimo że w teorii, opona jaka maksymalnie wejdzie to 28x1.95. Ale firmy oponiarskie muszą napędzić sprzedaż rowerów MTB i vice versa :) Po dojechaniu nad Miedwie chwilka odpoczynku na pomoście.
Widok z pomostu na Amfiteatr nad jeziorem Miedwie © Abarth
Powrót inną drogą, ale także z dala od asfaltu. Po drodze przejazd pomostem, przez bagniska, które tym razem Jarro skojarzyły się z serią Gothic - tym razem, pomost nad bagnami.
Tak to wygląda w rzeczywistości, nad Miedwiem... © Jarro
... a tak to wygląda wirtualnie - w grze są lepsze przykłady, ale google nie znalazło ;) © wikia.nocookie.net
Początkowo znowu piach, ale od Wielgowa zaczyna się żwir, czyli maksymalny "teren" do jakich te opony zostały stworzone. Powrót szybciutko, kawałek przez Struga i do domu.
Podsumowując - wyjazd inny niż ostatnie, realizując wszystkie początkowo założone 4 punkty. W naszej okolicy naprawdę dobrych tras na rasowe MTB nie ma, z kolei samą szosą człowiek się nie zadowoli i nie wszędzie wjedzie, stąd cross. Tylko jak coś jest do wszystkiego, to tak naprawdę jest do niczego (w założeniu wyścigowym, nie turystycznym) :)
Dane wycieczki:
Km: | 55.01 | Km teren: | 31.50 | Czas: | 02:35 | km/h: | 21.29 |
Pr. maks.: | 37.90 | Temperatura: | 21.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 1186kcal | Podjazdy: | 349m | Rower: | Schwinn Searcher Comp Disc |
Komentarze
Twórcy Gothic na pewno spędzali wakacje nad Miedwiem. Stąd te podobieństwa :-)
davidbaluch - 14:14 piątek, 2 maja 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!