Statystyki

  • Kilometry z bikestats: 9004.51 km
  • W tym off-road: 809.40 km (8.99%)
  • Czas na siodełku: 17d 13h 24m
  • Kręcę ze średnią: 21.37 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Ostatni sezon z BS

button stats bikestats.pl

Poprzednie sezony

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Zaliczone gminy

Mój sprzęt

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy abarth.bikestats.pl

Archiwum

Powered by

Only for eagles...

Środa, 28 sierpnia 2013 | dodano:29.08.2013
... a przy najmniej dla dobrych MTB. Przeglądając wycieczki James'a, spodobał mi się wypad Szlakiem Orła Bielika - wydawał się dobrą trasą na po południowo - wieczorne pokręcenie. Jak się okazało miejscami trasa nie nadaje się w ogóle dla roweru crossowego.

Trasa:


Wyjazd około 18. Najpierw przez centrum do Ustowa, stamtąd przez siadło Dolne, być trafić na szlak.


Komin elektrowni Pomorzany © Abarth


Początek szlaku Bielika © Abarth


Papu na drzewie :D © Abarth

Z Ustowa do miejscowości o wdzięcznej nazwie Moczyły, całkiem przyjemnym żwirem. Jeszcze przyjemnym. To co było później zakrawa o pomstę do nieba.


Lekki żwirek - crossówką ok... © Abarth


... całkiem przyjemny widoczek © Abarth

Dalej była jakaś masakra - szkoda że nie mam zdjęcia, ale byłem tak ujechany, że nawet o tym nie pomyślałem - ja lubię podjazdy, ale tego to chyba nawet Włoszczowska by nie pokonała, nie zsiadając z roweru - podjazd 20-30%, wyłożony drobnym żwirkiem, takim jak na kolei. Coś strasznego, początkowy podjazd jeszcze spoko, ale później 90% obrotu korby, przekładało się na mielenie kołem w miejscu. Już widzę Niemców sakwiarzy, którzy przyjadą na wycieczkę do Polski wzdłuż Odry, którzy tam wjeżdżają, albo lepiej - zjeżdżają... Zresztą Niemcy mogą się trochę zdziwić bowiem...


...oto Niemiecka droga wzdłuż Odry... © Abarth


... i jej Polski odpowiednik - ręce opadają © Abarth

A szlak Bielika wchodzi właśnie w skład Polskiego szlaku, a właściwie "szlaku" wzdłuż Odry. Dlatego oni do nas nie przyjadą, po takim przywitaniu. Po trudach z wprowadzeniem roweru, wreszcie dojechaliśmy do Moczył.


Moczyły witają © Abarth


Można i tak ;) © Abarth

Pojechaliśmy kawałek dalej i znowu na horyzoncie ukazała się kostka - ze względu na dość późną godzinę, zawróciliśmy do domu.


Kolejna elektrownia - wieczorem © Abarth

W domu byliśmy około 20:40. Gdyby nie ten psycholski podjazd i może wcześniejszy wyjazd z domu, szlak dało by się pokonać. Nie polecam szlaku jechać crossówką, lepiej MTB, a najlepiej szlak pokonać... z lotu ptaka - dlatego tylko dla orłów ;) Dane wycieczki:
Km:54.52Km teren:7.00 Czas:02:39km/h:20.57
Pr. maks.:42.00Temperatura:20.0 HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie: 1164kcalPodjazdy:178mRower:Schwinn Searcher Comp Disc

Komentarze
Ślimaków nie widziałem, było pod wieczór i najwyraźniej poszły już spać :D
abarth
- 09:48 piątek, 30 sierpnia 2013 | linkuj
Ten podjazd tylko za pierwszym razem sprawia kłopot, bo mało kto się czegoś takiego spodziewa, później jest nawet fajny.
A ślimaki były? :)
James77
- 06:26 piątek, 30 sierpnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl